Pierwsza rzecz, o której myślisz patrząc w lustro
Pierwsza rzecz, o której myślisz, kiedy patrzysz w lustro, mówi wiele o twojej samomiłości. O tym jak traktujesz samego siebie. Wiele razy możemy być destrukcyjni, a nawet okrutni dla siebie. Patrzymy na siebie z oskarżeniami, odrzuceniem, a nawet pogardą. Brak akceptacji tego, kim jesteśmy, staje się obecna. Żyjemy w wojnie z samym sobą. Ale tak nie musi być! Bo, chcę po prostu robić to, co lubię, bez patrzenia na siebie oczami pełnymi osądu. Chcę móc poświęcić swój czas na to, czego moja dusza zapragnie, bez oskarżanie siebie o marnotrawienie czasu… A ty?
Ale wewnętrzny głos mówi nam, że nie jesteśmy wystarczający, że nie zasługujemy, że wielu jest lepszych, że nie mamy zdolności… Nie ma gwarancji na to że osiągniemy w naszym życiu życiu wszystko to co sobie wymarzymy, ale z naszymi własnymi oczekiwaniami tworzymy wokół siebie kulę bólu. Musimy nauczyć się widzieć siebie oczami miłości i akceptacji.
Życie patrzy na mnie tak, jak ja patrzę na siebie
Kiedy patrzę w lustro i znajduję coś, co mi się podoba. Staram się poznać siebie i wyjąć ze mnie wszystko, co nie należy do mnie… Moje triumfy, sukcesy, to co mi się w życiu udało. To co mi się w sobie podoba. Jednocześnie odrzucam to co już było. Ty zrób to samo! Twoja przeszłość już cię nie potrzebuje, ale twoja przyszłość patrzy na ciebie w nadziei na lepsze.
Ja jak się budzie i patrzę w lustro, myślę sobie że dzisiaj będzie wspaniały dzień. Trzeba żyć z takim nastawieniem!